Współtwórczyni kreskówki "Serce jak smoła" zjawia się w agencji i prosi Robin o pomoc z powodu internetowego hejtu na jej osobę. Z pewnych względów pomocy nie otrzymuje, a jakiś czas później detektywi czytają o śmierci młodej kobiety.
Strike i Robin mają przed sobą nie lada wyzwanie. Muszą przeniknąć do wirtualnego świata gry fanów kreskówki, którzy pilnie strzegą swych tajemnic. Po omacku szukają kogoś, kto w sieci działa jawnie i bardzo aktywnie, a w realu pozostaje anonimowy- ale nie bezczynny...
Śledztwo nadwyręża siły zespołu agencji, który mając ograniczone pole do popisu, manewruje między zleceniami, starając się znaleźć i powstrzymać zabójcę. W tym wszystkim para detektywów toczy walkę z własnymi uczuciami i wątpliwościami - fatalnie odczytując wszelkie poszlaki.
Smutna rzeczywistość - autorka nie musiała wiele zmieniać bo na co dzień w świecie i necie spotykamy się z hejtem, słyszymy o mordach, stykamy się z wieloma przejawami ludzkiej nienawiści. Wplotła w te chore realia historie, jakich być może też jest wiele. To jest ta przerażająca część lektury - chcemy uciec od rzeczywistości, a ona serwuje nam takie historie, że fikcja literacka pozostanie nam chyba tylko w fantastyce. Mimo wszystko, lektura tego tomu, choć momentami wywoływała mi gęsią skórkę, była dobrze spędzonym czasem. Dała mi przeżyć dużo emocji, jak zwykle spudłować w typowaniu zabójcy i potwierdziła, że ludzka psychika jest równie fascynująca, co straszna.
Kolejny tom serii ma premie już szóstego grudnia- czekam niecierpliwie!
Komentarze
Prześlij komentarz
Cześć, miłego dnia i smacznej kawusi!