Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

Jesienna chandra nie ma szans

Wieczór. Cisza, ciemność, podłogówka grzeje w stópki, więc te wypasione skarpety w gwiazdki, które dostałaś na Mikołaja rok temu leżą smutne w kącie. Nieśmiało spogląda na Ciebie kieliszek na stoliku, ale wino jeszcze się nie schłodziło. (Znaczy nie odpowiednio. Nie na tyle, żebyś już musiała szukać korkociągu). (I tak nie znajdziesz, a znowu zapomniałaś kupić butelkę z nakrętką, upsi ). Nastrojowo na podłodze koce, wśród których szukasz poduchy, żeby umościć się i odpalić kolejny odcinek o przystojniakach w garniakach. Może prawnicy nie są tacy źli? Ledy dają trochę światła, więc odnajdujesz ikeowską poduchę, którą kupiłaś tylko ze względu na wymiar ( bo wszystkie piękne poszewki będą do niej pasować ). Usadawiasz się więc wygodnie, przykrywasz stópki i... wtedy dzwoni mama pogadać, bo dawno się nie odzywałaś. Po godzinie ploteczek i słuchania narzekań lecisz siku. Wracasz i czujesz burczenie w brzuchu, więc z nadzieją otwierasz lodówkę licząc na to, że jednak ten krasnolud

Szukasz pomysłu na książkę? Szukaj odbiorców!

Czy ty też marzysz o tym, żeby napisać książkę i zostać znanym autorem? Może już zacząłeś, może masz schowaną w szufladzie wersję dla znajomych i rodziny, bo albo nadal boisz się wysłać swoje dzieło dalej, albo poszło już do tylu wydawnictw, że musiałbyś sam otworzyć swoje, żeby książkę przepchnąć. Kolejny bestseller. Kolejki na targach książek. Dziennie setki zdjęć z oznaczeniem twojej osoby i twoim super hitem w tle. Na swetrze, między kawą a kwiatkiem. Przecież wszyscy tego chcemy. Pisać. Pisać, pisać, pisać. Pisać tak, żeby nie robić w życiu już nic innego. Pisać, żeby wszyscy inni kupowali i czekali na więcej. Pisać, żeby ktoś to zekranizował. Tylko kto to do cholery chce czytać?! Ciężko znaleźć dziś odbiorcę. Ludzie dodają coraz więcej zdjęć z górami nieprzeczytanych książek, piszą coraz więcej postów z zapowiedziami, których nawet sami nie kupią, wymyślają kolejne wymówki na to, żeby nie czytać i piszą sobie usprawiedliwienia dlaczego nie mogli. I tak jest ze w s z y s t k